A to właśnie mój skarbek.
* * *
Kolejną rzeczą, którą zrobiłam to 2 szale filcowe na zamówienie, oczywiście nie mogło zabraknąć małego modela. Szalik widoczny jest po części na wcześniejszych zdjęciach z czapeczką a oto reszta zdjęć:
CZERWONY
ZEBRA
No i jak oceniacie?
* * *
Teraz pochwalę się co zakupiłam sobie w niedzielę od MARTY dla mojego synka i mojej chrześnicy, żeby mieli swoje dziecięce bombki na lata (może kiedyś dadzą je swoim dzieciom :)
a i jeszcze jedna niespodzianka - jakiś czas temu kiedy wybrałam się do Marty na pierwsze spotkanie, zabrałam ze sobą konewkę. Konewka była pomalowana i obklejona, nie miałam na nią pomysłu, poprosiłam Martę żeby mi pomogła i zobaczcie jakie mam cudo - dziękuję Martuś, na kolejne spotkanie wezmę jakieś dobre ciachaaaaaa
O i to by było na tyle. Może od nowego roku zmobilizuje się i częściej będę coś dodawać. A tym czasem zapraszam na kiermasz w Bemowskim Centrum Kultury w niedziele od godz 13.00, uciekam pod kołderkę.
Pozdrawiam wszystkie miłe osóbki odwiedzające mojego blogusia.
Synek Mamusi :) W tych oczach można się zatopić. Czapucha odjazdowa. A szale..hmmmmm....zebra powinna być moja :) Świetne. Wszystko piękne. I bombki dla dzieci i konewka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Magduś. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń