Zakończyłam swojego pierwszego misia z wykroju z poprzedniego postu. Niestety nie wyszedł tak jak bym chciała bo jego pyszczek wyszedł jakiś zdeformowany - nic to będę próbować dalej.
Na ta chwile tyle, lecę do lekarza z Moim większym Misiem :)
Pozdrawim wszystkich
e tam niefajny, co ty mówisz?, jest super!! właśnie taki jedyny i niepowtarzalny, takie są najwspanialsze.ja też zamierzam skorzystać z Twojego szablonu ale to dopiero w lutym:)
OdpowiedzUsuńMiś jest zarąbisty i do przytulenia. Poza tym ma też wypasioną bluzę :) Pozdrawiam i zdrówka
OdpowiedzUsuńAprilciu, jutro zamieszczę praktyczne porady do szycia tego misia bo się zagapiłam i zapomniałam. Będę czekała na twój egzemplarz.
OdpowiedzUsuńMagdorku, Filip porwał go już w fazie bez rączek i uznał, że to jego ulubiony. POzdrawiam